Jako, że wróciłam na weekend do domku, mam czas na eksperymentowanie w kuchni, stąd też pomysł na nowy cykl na blogu, czyli wszelkie przepisy, które wpadną mi do głowy. :) Dziś przybywam do Was z pomysłem na nieco tuningowane naleśniki. :)
Przepis jest bardzo prosty, banalny wręcz, ale przy tym idealny na chłodne dni i nie zabiera dużo czasu, co okazuje się być ratunkiem dla zabieganych :)
Przepraszam, że zdjęcia są tak marnej jakości, ale mój aparat zbuntował się i postanowił zamanifestować swój urlop, nie włączając się w ogóle :C Dlatego musiałam robić je tosterem :C
No to teraz przepis!
Składniki (na około 10 sztuk)
Ciasto:
Standardowe składniki, czyli mleko, mąka, jajka i szczypta cukru. Ja osobiście dodaję jeszcze proszek do pieczenia
Cynamon
Nadzienie:
Serek mascarpone (ok. 200g)
3 banany
Cynamon
Imbir
Wykonanie
Ciasto ostawiamy i smażymy nasze naleśniki ^^.
Czekamy, aż chwilę ostygną, dlatego, że serek mascarpone pod wpływem ciepła może zmienić się w mleko. W tym czasie robimy farsz. Za pomocą blendera lub widelca (ja preferuję drugą opcję) miażdżymy banany pokrojone najpierw w plastry i mieszamy je z serkiem mascarpone. Dodajemy cynamon (bo jakże inaczej :D) według uznania i szczyptę imbiru. Zawijamy i gotowe! Ja na koniec ozdabiam jeszcze domową bitą śmietaną i kakaem lub wiórkami czekolady. :)
I tak wyglądają gotowe!
Jak wiecie można je zawijać na dwa sposoby (albo więcej, jeśli takowe znacie!), a także dowolnie ozdabiać. Ja w tej kwestii postawiłam na minimalizm, bo tak moim zdaniem wyglądają najlepiej. :)
Naleśniki baardzo zasłodził mi wieczór (no dobra, były trochę "mulące" i nie dałam rady zjeść więcej niż jednego :))
A co do nich? Ja osobiście (szczególnie w tak chłodne dni) uwielbiam rozgrzewającą czekoladę, cappuccino lub kawę z dodatkami. Akurat dzisiaj miałam ochotę na cappuccino :) Przygotowanie jest banalnie proste. Cappuccino mieszacie z cukrem (najlepiej brązowym) w dowolnych proporcjach (u mnie jest to 3:2), dodajecie do tego dużą szczyptę cynamonu, małą szczyptę imbiru i jeszcze mniejszą szczyptę kardamonu, a także wrzucacie 1 - 2 goździki. Całość zalewacie wodą na 3/4 wysokości kubka (gorącą, ale nie wrzącą) i dodajecie bitą śmietanę lub spienione mleko. Opcjonalnie możecie ozdobić górę kakaem lub wiórkami czekoladowymi i gotowe! Pachnące i parujące. Teraz jeszcze tylko książka (szykujcie się niedługo na recenzję!) i jestem szczęśliwa od stóp do głów! :)
A czy Wy macie jakieś szybkie i łatwe w przygotowaniu słodkości? :)
Jak zwykle zapraszam na mojego fanpage'a ( KLIK ), a tymczasem życzę miłego wieczoru! :)
Do napisania! :*
Ale pychota! Muszę wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńJa na szybko robię tylko ciasteczka owsiane :)
UsuńTeż dobry pomysł :)
Usuńmmm pyszności!
OdpowiedzUsuńnaleśniki i banan to świetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńPychota! Ja bardzo lubię naleśniki owsiane z bananem. Muszę spróbować z cynamonem :)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka zrobiłaś. :D Uwielbiam naleśniki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:
http://lady-aria.blogspot.com
mniami:)
OdpowiedzUsuńNaleśniki są pyszne, a takich cynamonowych z bananami jeszcze nie miałam okazji jeść :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję .:)
OdpowiedzUsuń--------------------------------------------------------
Co powiesz na wspólną obserwację?
Zacznij na pewno się odwdzięczę.
http://agatha-agata-blog.blogspot.com/
---------------------------------------------------------
Obserwuję
UsuńUwielbiam naleśniki, ale robię sporadycznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki, tak samo jak banany, więc to połączenie obiadowe jest dla mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńAle muszą być smaczne! :) Narobiłaś mi smaku na naleśniki :) Ale z dodatkiem bananów nigdy nie jadłam naleśników :) Muszę w najbliższym czasie wypróbować Twój przepis :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńMaaatko! Żałuję, że weszłam na Twojego bloga! :( Brzuch mi zaczął marudzić, jak tylko zobaczyłam efekt końcowy... Oczywiście tylko sobie żartuję, żeby nie było ;) Cudownie to wygląda i jakbym tylko miała składniki pod ręką, to podejrzewam że teraz znajdowałabym się w kuchni! Na szczęście mam chociaż darmową kawę w McDonaldzie, którego z kolei mam pod nosem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ponownie do siebie -
http://envdi.blogspot.com/
Fajny przepis :))
OdpowiedzUsuńO mniam, wyglądają przepysznie!:)
OdpowiedzUsuńale mi smaka narobiłaś tymi naleśnikami ;)
OdpowiedzUsuńTaki był plan :D
UsuńJakie wspaniałe naleśniki, mniam:) obserwuję i miło mi, że spodobały Ci się moje włosy na blogu u Magdy:)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wyszły ci zdjęcia w mieście i te wieczorem! Gratulacje za dobra prace! :)
http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/
dzisiaj robiłam naleśniki z żurawiną, słodką śmietanką oraz pieczonymi bananami, to wszytsko posypane cynamonem i na wierzch trochę nutelli, też pyszne, polecam ! < 3
OdpowiedzUsuńMmmm, pycha! <3
Usuńmuszę sprawdzić ten przepis!
OdpowiedzUsuńwypróbowałam i pyszne xd
OdpowiedzUsuńObserwujemy? odpisz u mnie xd
http://karrolo7.blogspot.com/
Muszą być serio pyszne :)
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiam na same blogi z naprawdę świetnymi przepisami i aż żałuje,że nie umiem gotować :) co do naleśników,to osobiście cynamon to dla mnie najgorsze co może być,ale za to banany jak najbardziej,chyba skuszę się na przygotowanie takich naleśników,(może kuchnia nie ucierpi) ale cynamon zamienię na kakao :)
OdpowiedzUsuńKakao również pasuje, miód jest też dobrym pomysłem wg mnie :)
Usuńmoże obserwacja za obserwacje? jeżeli tak zaobserwuj tylko mój blog i napisz w komentarzu to się na 100% odwdzięczę! tylko proszę o zaobserwowanie bloga a nie konta google :)
OdpowiedzUsuńhttp://hepimiau.blogspot.com
hmm...
OdpowiedzUsuńmniami :D:DD:D
HAHAHA przerazajace :D:D:D
zapraszam do mnie zostalas nominowana
(udzial w zabawie nie jest obowiazkowy )
Dziękuję za nominację :)
UsuńBardzo lubię naleśniki i muszę wypróbować twój przepis :)
OdpowiedzUsuń