Witaj na Selfmadeheaven. Blogu, który już od jakiegoś czasu nie funkcjonuje. Przestałam bawić się w blogowanie kosmetyczne i przerzuciłam się na więcej pisania, niż kolorowych obrazków. Poza tym, świetnych blogów kosmetycznych jest od groma :) Nie usuwam go głównie przez sentymetn. Przez to, że zdjęcia mi się podobają i przez to, że tęskniłabym za nim, gdybym go usunęła. Dlatego będzie mi miło, jeśli przeglądniesz jakieś moje stare posty w poszukiwaniu informacji albo inspiracji, ale raczej nie pojawi się tu nic nowego :)
W międzyczasie zapraszam Cię na mój nowy blog, gdzie jest więcej do czytania, pozdrawiam!

czwartek, 21 sierpnia 2014

Kilka słów wstępu ;)

Witam serdecznie na blogu w komitywie z życiem! :) Aż trudno uwierzyć, że w natłoku tylu blogów i vlogów znalazł się jeszcze ktoś, kto postanowił stworzyć nową nazwę, która w zasadzie nie ma w planie żadnej innowacyjnej tematyki. A jednak! 
Pomysł stworzenia bloga narodził się w zakamarkach mojej głowy podczas pewnego deszczowego dnia, kiedy to wracałam autobusem do domu i - przez pogodę i nagłe wszędobylskie korki - zamiast dwóch godzin, jechałam trzy i pół i miałam mnóstwo czasu na myślenie. Przyznam szczerze, że blog to nie jedyna moja szalona myśl tego dnia, jednak najbardziej możliwa do wykonania, najbardziej realna. ;) 
Miałam po prostu zdecydowanie za długie wakacje. :P
Inspiracją do stworzenia Komitywy była cała otaczająca mnie rzeczywistość, a jego tematykę stanowi szeroko pojęty lifestyle. Wobec tego będzie tu można znaleźć wszystko, od przepisów na moje ulubione przekąski, przez recenzje książek czy filmów aż po relacje z wszelkich wyjazdów i eventów. ;)
Jednym z moich wielu zainteresowań jest projektowanie ubrań, jednak dopóki finanse nie pozwalają mi na jego rozwinięcie (studia, wynajem mieszkanie, kupno niezbędnych rzeczy , cała Odyseja w organizacji mojej przestrzeni życiowej), ograniczam się tylko do projektowania na papierze. Jeśli jednak w końcu uda mi się coś pozszywać w jedną całość to myślę, że i tego typu rzeczy się tędy przewiną. ;)

Jak już możecie przeczytać w dziale "o mnie", w październiku zaczynam studia na kierunku polonistycznym, co wcale nie oznacza, że potrafię mówić po polsku. Wręcz przeciwnie! Jestem mistrzem słowotwórstwa i tworzenia gramatycznych inwalidów, więc gdybym prowadziła też vloga byłby to z pewnością największy zbiór faili języka polskiego. ;) 

Swoją drogą, to chyba najdłuższy wstęp w całym moim życiu. :P Na dziś będę już kończyć, kolejny wpis powinien pojawić się niedługo, bo pomysłów to ja mam milion, tymczasem życzę dobrej nocy i jak najbardziej zapraszam do czytania bloga i mam nadzieję, że się wam spodoba i nie zginie w tłumie innych . . . jeszcze. ;)

Dobrej nocki! ;)