Witaj na Selfmadeheaven. Blogu, który już od jakiegoś czasu nie funkcjonuje. Przestałam bawić się w blogowanie kosmetyczne i przerzuciłam się na więcej pisania, niż kolorowych obrazków. Poza tym, świetnych blogów kosmetycznych jest od groma :) Nie usuwam go głównie przez sentymetn. Przez to, że zdjęcia mi się podobają i przez to, że tęskniłabym za nim, gdybym go usunęła. Dlatego będzie mi miło, jeśli przeglądniesz jakieś moje stare posty w poszukiwaniu informacji albo inspiracji, ale raczej nie pojawi się tu nic nowego :)
W międzyczasie zapraszam Cię na mój nowy blog, gdzie jest więcej do czytania, pozdrawiam!

piątek, 1 kwietnia 2016

3 PRODUKTY DO WŁOSÓW, KTÓRE OKAZAŁY SIĘ NIEWYPAŁEM



Cześć kochani! :) Dzisiaj szybki post, bo ruszamy z chłopakiem w trasę (więcej w kolejnym poście). Mam dla Was dziś 3 produkty do włosów, które u mnie sprawdziły się średnio albo wcale. Zapraszam ;)





1. MASKA DO WŁOSÓW MIODOWA SERI

Maskę tę kupiłam w Naturze skuszona promocją -40%. Po 3 użyciach ją odłożyłam, bo wysuszała i jednocześnie puszyła moje włosy. Na plus był tu jedynie zapach. Jest dość gęsta i trochę jak zimny budyń, trudno się ją nakładało. Obecnie siedzi pod łóżkiem i czeka na jakieś zastosowanie.





2. MYDŁO CEDROWE OD BABUSZKI AGAFII

Niestety moje włosy źle znoszą pielęgnację ziołową, zarówno jeśli chodzi o szampony, jak i odżywki. To mydło (jak i czarne) przesuszało mi włosy przez dużą ilość składników ziołowych. Dodatkowo włosy były szorstkie, spuszone i matowe. Niestety się nie sprawdził, dodatkowo przeszkadzał mi zapach. Teraz używam go do mycia pędzli i tu sprawdza się nieźle. ;)






3. PLANETA ORGANICA ODŻYWKA Z AVOCADO

Tu sytuacja ma się podobnie jak w przypadku mydła - za dużo ziół, stanowczo za mało emolientów. Włosy po wyschnięciu są chropowate i dziwnie się strączkują mimo że ich nie obciążam. Lepiej sobie radzi jeśli mieszam ją z czymś emolientowym (np. Nivea albo Elseve), także nie zmarnuje sie ;)




Podsumowując, jedynie maska z Seri zupełnie mi nie służy i leży nieużywana, tamte dwa produkty przynajmniej zużyję ;) 
I to by było na tyle moi drodzy, dajcie znać, czy coś z tych rzeczy macie i jak się sprawdza ;) Ja tymczasem uciekam w wir pakowania i lecim na Szczecin! <3


11 komentarzy:

  1. Dobrze wiedzieć czego ewentualnie unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie się czaję na wszelkie produkty Babuszki Agafii, ale jak widać będę musiała się nad nimi zastanowić, bo moje włosy różnie reagują na zioła

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem mimo wszystko ciekawa tej drugiej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a miałam kupić to z babuszki agafi :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szczęście na żaden z tych produktów nie trafiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam żadnego z tych produktów.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  7. uf czyli powyższych nie tykamy:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że okazały się bublami. O Szczecin, mam nadzieje, że się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zupełnie nie znam tych produktów, ale już wiem, że nie poznam ;)

    OdpowiedzUsuń